Autor: Michał Łebek
Po wielu miesiącach intensywnej eksploatacji, na początku grudnia, drukarka 3D odmówiła posłuszeństwa. Trzeba przyznać, że do tej pory, co najmniej osiem godzin dziennie, pracowała drukując wiele przydatnych gadżetów i nie tylko.
Zgodnie z powiedzeniem: „nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło”, awarię drukarki wykorzystaliśmy do tego, by uczniowie mogli zapoznać się z jej budową. Mogliśmy śmiało zajrzeć do środka, bo niektórzy dotąd nie mogą pojąć, w jaki sposób maszyna produkuje takie cuda. Uczniowie mieli okazję podejrzeć proces wymiany uszkodzonych części, a były to: hotend, thermocouple i heater.
Na szczęście wcześniej wydrukowane zostały śnieżynki, którymi uczniowie udekorowali sale lekcyjne i korytarze przypominając, że jest zima, bo za oknem jej widać nie było.
W tradycję naszej szkoły wrosła, choć od niedawna, tzw. „Okejka”. To symboliczna nagroda, którą Dyrektor szkoły wręcza na co miesięcznych apelach uczniom szczególnie wyróżniającym się pośród społeczności szkolnej. Niektórzy uczniowie zapragnęli je kolekcjonować. Mamy ich na szczęście kilka w zapasie, zanim drukarka na nowo rozpocznie produkcję.