81 rocznica Zbrodni Katyńskiej

Katyń

Decyzją Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 14 listopada 2007roku, 13 kwietnia został ustanowiony świętem państwowym jako Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.

Wiosną 1940 r., od 3 kwietnia do 19 maja, funkcjonariusze  radzieckiej policji - NKWD w ramach tajnej akcji rozstrzelali ok. 22 tys. polskich jeńców wojennych. Wśród ofiar ludobójstwa znaleźli się przede wszystkim oficerowie Wojska Polskiego z obozów w Kozielsku i Starobielsku oraz funkcjonariusze Policji Państwowej i Policji Województwa Śląskiego przetrzymywani w Ostaszkowie, a także przedstawiciele Korpusu Ochrony Pogranicza, służby więziennej, inżynierowie, prawnicy, lekarze, nauczyciele i księża. 

Tej zbrodni dokonano m.in. w Katyniu, Miednoje, Twerze oraz Bykowni . 

W naszej historii wydarzenie to funkcjonuje pod wspólną nazwą – Zbrodni Katyńskiej

W tym dniu pragniemy również uczcić pamięć naszych lokalnych bohaterów, którzy zostali zamordowani wraz z tysiącami polskich patriotów. Postacie te mają związek z Łagowem. Było to czterech funkcjonariuszy z Posterunku Policji w Łagowie,  a także najbardziej nam znany Antoni Małek, nauczyciel z Orłowin, który jako czynny oficer rezerwy został powołany do wojska polskiego we wrześniu 1939r kiedy wybuchła II wojna światowa. Teraz dla upamiętnienia tej postaci zacytujemy fragment wypowiedzi Pana Zdzisława Dunikowskiego, który był uczniem szkoły w Orłowinach. ,,Antoni Małek urodził się w 1908 roku. Pracował i mieszkał w Orłowinach, uczył nas w tej drewnianej szkole, stojącej na ziemi Witkowskich.  To był cudowny człowiek, nauczyciel i kierownik szkoły zarazem. Szkoła była biedna, bo i we wieś była biedna. Ja poszedłem do niej w 1934 roku. Byłem synem leśniczego. Wiem, że w domach niektórych moich kolegów chleb bywał nie przez cały rok. Niektórzy spóźniali się na lekcje, bo w domu była jedna para butów i dzieciaki chodziły w niej na zmianę. W 1939 roku miałem 11 lat. Już nie chodziłem do szkoły. Powinienem był iść do gimnazjum. Nasz nauczyciel dostał wtedy powołanie do wojska. Wiedziałem, że dostał się do bolszewickiej niewoli, bo w naszej wsi miał narzeczoną. Przychodziły do niej listy z Ostaszkowa. Później korespondencja się urwała. W 1943 roku, kiedy wyszła sprawa Katynia, w niemieckich gadzinówkach -gazetach znaleźliśmy jego nazwisko. Teraz szkoła w Gierczycach koło Opatowa nosi jego imię. Dlaczego tam? Bo właśnie tam tutejsi ludzie po wojnie wybudowali nowe Orłowiny, tam się osiedlili w gromadzie, prawie całą wsią”.

Obecnie Rosja, która dziedziczy spuściznę po nieistniejącym Związku Radzieckim, nie chce się rozliczyć ze swoją trudną i zbrodniczą historią wobec narodu polskiego. Głównym celem tej zbrodni było wyeliminowanie  polskich elit. Stalin uważał, że naród pozbawiony tak wartościowych przedstawicieli ulegnie zagładzie. 

Na koniec serdecznie zapraszamy również na krótki 6 min. film dokumentalny, który jest uzupełnieniem  tematu.

https://www.youtube.com/watch?v=O00iPDULM4I

Pamiętajmy o naszych bohaterach.

Opr. nauczyciele historii